środa, 16 marca 2016

Rozdział 20 - Mi to odpowiada. + Pytanie do Was + LBA #3 i #4

* Violetta

Siedziałyśmy z dziewczynami od jakiejś dobrej godziny w kawiarni zajadając się szarlotką.
- Violu, no pokaż. - zażądała Camila.
- Niech ci będzie.
Wyjęłam z papierowej torby błękitną sukienkę z cekinami i dłuższym tyłem. Była oszałamiająca. Kupiłam ją specjalnie na przedstawienie. Nie ważne, że jeszcze około półtora miesiąca do niego.
- Leonowi się spodoba. - uśmiechnęła się Fran, a ja miałam ochotę ją zabić. - Myślę, że powinnaś z nim jednak pogadać.
- Tak, Francesca ma rację. Nie możesz go więcej unikać. - dodała ruda, a ja spojrzałam na nie smutno.
- Wiecie, myślę że mówienie o swoich uczuciach nie ma sensu.
- Ale nie możesz go odtrącać.
- Serio? To on odtrącił mnie. - kosmyk moich włosów schowałam za ucho. - A poza tym, nie. Dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi. Patrzcie jak to się skończyło u rodziców Leona.
- W takim razie masz bardzo ciekawe podejście, bo to ty mu wyznałaś miłość. - parsknęła Włoszka.
Niepewnie spuściłam głowę. Ona ma rację. To ja wyskoczyłam z jakimś głupim "kocham cię ". Co to w ogóle za słowa? Czasem mam wrażenie, że w dzisiejszych czasach nic nie znaczą. Kiedyś było tam coś magicznego, a teraz nic. Kiedy tylko słyszę to na ulicy, w szkole, telewizji, gdziekolwiek, mam ochotę się roześmiać. Zaczynam wątpić w istnienie takiego uczucia. A może Leon ma rację... Może to jest spowodowane tym, że mnie nikt nie kocha?
- Nie o to mi chodziło... - szepnęłam.
- Mi się wydaje, że jednak tak.
- Nie. Skoro on nie chce to ja nie mam zamiaru się narzucać.
- To było miesiąc temu. Skąd wiesz, czy ten palant przypadkiem nie zmienił zdania? - zaśmiała się Camila.
- Musimy o nim gadać?! Jest tyle tematów, ale nie! Musicie akurat o Verdasie.
- On ciebie teraz najbardziej potrzebuje.
- Właśnie, w kim on ma wsparcie? Ani w ojcu, ani w matce. Ludmiła wogóle jakby zapadła się pod ziemie, Naty i Maxi żyją swoim życiem, z nami nie ma kontaktu, a mama Federico sama potrzebuje wsparcia. - dopowiedziała Francesca.
- Macie rację. Zadzwonię do niego. - z mojej torebki wyciągnęłam telefon i wystukałam numer.
Nie odebrał. Spróbowałam kolejny raz. Dwa, trzy sygnały...
- Nie odbiera. Pojadę do niego...
Zebrałam swoje rzeczy, zostawiłam pieniądze za moją porcje i wyszłam z kawiarni. Moje włosy rozdmuchiwał chłodny wiatr. Jak się domyślam Leon jest u Federico. Wsiadłam w najbliższy autobus do szpitala i po około dwudziestu minutach byłam na miejscu. Poszłam schodami na ostatnie piętro i skierowałam się pod salę Fede. Kiedy weszłam do pomieszczenia nikogo noe było. Ani Włocha, ani Leona. Cofnęłam się na korytarz i rozejrzałam się. Zauważyłam jedną z pielęgniarek.
- Przepraszam, gdzie chłopak z tej sali? - zapytałam.
Ta tylko spojrzała na mnie jak na głupią i wróciła do wykonywanych czynności.
- Czyli się hie dowiem... - westchnęłam. - A nie widziała pani takiego szatyna, który często tu bywa?
- Nie wiem gdzie jest ten chłopak, ale dzisiaj zabrali kogoś z tej sali na OIOM. - westchnęła.
- Co? Federico..?
- Nie wiem jak on ma na imię.
- A wie pani czemu go zabrali.
- Nie, ja jestem dziś pierwszy dzień.
Udałam się na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej, który wskazała mi kobieta. Miałam nadzieję, że miała na myśli kogoś innego, a Fede po prostu się wybudził i go przenieśli. W oddali zobaczyłam Verdasa rozmawiającego z lekarzem. Kiedy skończył i mnie zobaczył już miał się cofnąć, ale go powstrzymałam.
- Czekaj. Co z Federico? Czemu go przenieśli? Wybudził się?
- Nie. Miał zatrzymanie akcji serca. Cudem go odratowali. - w oczach Leona zebrały się łzy.
Widziałam, że jest mu ciężko.
- Przepraszam cię. - przytuliłam go.
- Za co?
- Powinnam cię wspierać.
- Wiedźmy do sali. Lidzie się patrzą. - zaśmiał się chłopak.
Z uśmiechem weszliśmy do wspominanego pomieszczenia, jednak szybko on zgasł kiedy zobaczyliśmy nieprzytomnego Włocha leżącego na łóżku.
- Wszystko z nim dobrze? - spytałam z nadzieją.
- Tak i nie, ale bardziej nie. Samo to, że tu jest wcale nie daje radości.... No przynajmniej nikomu normalnemu. - lekko się uśmiechnął.
- Jak z ojcem? I jak twoja mama się trzyma?
- Mama cały czas płacze, co w sumie jest normalne, a ojciec? Przyszedł dzisiaj do domu z walizkami, bo nie ma gdzie mieszkać.
- Mało kontenerów jest w Buenos Aires? - zaśmialiśmy się.
- Tylko obawiam się, że będzie nam bardzo potrzebny...
- Jak to? Mówiłeś, że dacie sobie radę bez niego.
- My tak, ale Federico być może nie. - spojrzałam na niego pytająco. - Fede jest zakwalifikowany do przeszczepu nerki. Pilnie jej potrzebuje, a ma jakąś tam rzadką grupę. - Leon przełknął głośno ślinę, a ja zakryłam usta dłonią. - Jeśli się wybudzi, operacja będzie musiała być niemal natychmiastowo przeprowadzona. Inaczej.... on inaczej umrze. - wtuliłam się w mojego towarzysza niedowierzając jego słowom.
- Przecież to jego ojciec, pomoże mu. - Leon spojrzał na mnie z wyrazem twarzy mówiącym "Serio? Serio?".
- Nawet nie wiem gdzie go szukać.
- Masz numer telefonu do niego?
- Nie wiem. Chyba wywaliłem. - westchnął.
Przyglądając się Federico miałam wrażenie jakby ruszył ręką. Niezbyt widocznie, ale jednak.
- Widziałeś to? - spytałam - Fede ruszył ręką.
- Wydawało ci się. Cały czas go obserwuję, a poza tym nie raz też tak miałem. Zwykła tęsknota.
- Może... - wiem co widziałam. Mnie nie da się łatwo zmylić.
Przez jakieś dziesięć minut siedzieliśmy w ciszy, uważnie obserwując Włocha.
- Muszę ci coś powiedzieć.
- Okej, rozumiem. Będziemy przyjaciółmi. Mi to odpowiada. - westchnęłam, chociaż to bardzo przeczyło moim myślom.
- Nie, nie. Nie chcę żebyśmy byli tylko przyjaciółmi. Ja tak wtedy powiedziałem, bo nie chciałem cię ranić... - spuścił głowę. - Nasze rozstanie to był błąd, Violetta. Kocham cię. - Pomimo tego, że przestałam wierzyć w znaczenie tych słów, to się szeroko uśmiechnęłam. - I wiem, że ty mnie też. Fran mi powiedziała.
- A to gnida. - zaśmiałam się, a on ze mną.
- To jak?
- Kocham cię. - Leon chwycił moją twarz i przybliżył do swojej po czym mnie pocałował.
- Ja pierdziele, jaki romantyk. Tak w szpitalu... - zaśmiał się... Federico?!
~~~~~~~~

Kto jest hepi?
Taki pozytywny rozdzialik. :D
Czekam na wasze komentarze.
Zanim przejdziemy do LBA mamy ważne pytanie.

Pod koniec maja będzie rok bloga i z tego powodu chciałybyśmy ogłosić konkurs. Mamy już ustalone nagrody i temat Waszej pracy, ale zanim do tego dojdzie chcemy wiedzieć kto by wziął udział chociaż na 50%! Moim zdaniem byłoby to fajne, temat też ciekawy, więc czemu nie?
Czekamy na "zgłoszenia".

Teraz LBA

Dziękuję ogromnie za kolejne nominacje. ♥

Pytania od ~Angelo~

♧ 1. Ulubiona para z serialu ? Najgorsza para z serialu ?

Ulubiona to Fedemiła.. ♡
W sumie to z tych odcinków co oglądałam to niezbyt przepadałam za Bromilą. XD

♧ 2. Czego się najbardziej boisz?

Burzy się strasznie boję, ale chyba najbardziej że będzie wojna, bo jak na razie do tego zmierza. (Taka ciekawostka. Mieszkam na centralnej granicy z Białorusią i od jakiegoś tygodnia mają ćwiczenia wojskowe to myślałam, że okna mi powypadają, rili. XD)

♧ 3. Jakie jest Twoje największe marzenie?

Ojej... Chciałabym spotkać się z moimi idolami i pojechać do Londynu. ♡

♧ 4. Gdybyś mogła mieć dwie super moce to jakie by to były?

Hmmm... Że mogę wszystko. Np. chcę aby obok stanął Ruggero, stoi. Chcę być teraz w Australii, jestem.
Druga, no nie wiem. Taka wikipedia w mózgu, żeby nie trzeba było się uczyć.

♧ 5. Idealne miejsce na randkę?

W sumie mi to wisi. Grunt żeby nie jakiś cmentarz, szpital, psychiatryk albo szkoła. XD
Możemy iść nawet na kebsa. XDDD

♧ 6. Ulubiony serial/film ?

Serial, jak na razie Violetta, ale czuję, że Soy Luna będzie fajna. ♡
Co do filmu to nadal Gwiazd Naszych Wina.

♧ 7. Twoja wada? Twoja zaleta?

Moją ogromną wadą jest lenistwo. Serio, miałam przygotowanego posta i nie chciało mi się kliknąć "opublikuj". Do tej pory jest w roboczych.
I chyba nieśmiałość. Jeżeli kogoś nie znam zbytnio, to żeby napisać i się o coś spytać zmagam się bardzo długo. Ale znowu jak kogoś już znam to strasznie gadatliwa jestem, co zaprzecza drugiemu. XD
A zaleta? Hmmm... Nie mam zalet, YOLO XD
A tak serio to podobno jestem pomocna i potrafię pocieszyć nawet jak nie wiem o co chodzi. =)
Także, macie jakieś problemy to piszcie!
<3 p="">
♧ 8. Gdzie chciałabyś mieszkać w przyszłości?

W sumie to Polska mi odpowiada, a za granicę na stałe nie planuję wyjeżdżać, ale jeśli już to Rzym albo Londyn. ♥

♧ 9.  Masz chłopaka?

Nie mam.

♧ 10.  Ulubiona potrawa/deser/kuchnia ?


Naleśniki są pyszne.
Uwielbiam ciasto "Snickers" albo "3bit", a co do kuchni to jest mi to obojętne.♥

♧ 11. No i standardowo - co myślisz o moim blogu ? 
<3 p=""><33 p="">
Jest świetny!  <3 p="">Co prawda mam duże zaległości, ale mogę stwierdzić, że genialny! Cudownie piszesz! Jak wydasz książkę kupię ją pierwsza! ♡

I pytania od Katherine Pierce

☆ 1. Jaką miałaś średnią na półrocze?


Wstyd się przyznać bo dużo niższa niż w tamtym roku. 4,36 chyba...

☆ 2. Masz rodzeństwo?


Brata 
<3 p=""><33 p=""><3 p=""><3 p="">
☆ 3. Masz jakieś korzenie zagraniczne?

Jeśli to się wlicza, to mój dziadek urodził się w teraźniejszej Białorusi, a tamtejszej Polsce.

☆ 4. Kto jest Twoim idolem?

Ruggero, Jorge, Cande, Mechi i Tini też trochę, Igor Szwęch (Wielmożny) i calutki skład 5sos, ale z nich najbardziej Calum. <3 p="">
☆ 5. Kolekcjonujesz coś?

Kapsle z tymbarka, ale tylko wybrane, bo mam w nich jakieś głupie przepowiednie. XD

☆ 6. Gdybyś miała wybór: zostajesz wampirem, wilkołakiem, wiedźmą lub umierasz to co byś wybrała i dlaczego?

Chyba bym wolała umrzeć. Niby fajnie byłoby być takim wampirem, ale ta krew mnie przeraża i słońce.
Ogólnie to dużo rzeczy jest których raczej bym nie zniosła i te niebezpieczeństwo...

☆ 7. Mieszkasz na wsi czy w mieście?

Na wsi :/

☆ 8. Wolisz ludzi z poczuciem humoru czy poważnych? A może pomiędzy?


Z poczuciem humoru i poważnych, ale w odpowiednich sytuacjach. Bo np jak coś mamy do zrobienia, a ten ktoś cały czas się śmieje to tak nie bardzo...

☆ 9. Jaki masz model telefonu?


Huawei Ascend Y600

☆ 10. Jakie wróżysz zakończenie Midnight Memories?

Hmmm... Sam tytuł nie mówi nic wiele. Karty Pamięci..... Skoro Federico ostatecznie umarł to może Violetta też się zabije czy coś takiego... Kurde nie wiem. XD

☆ 11. Co podoba Ci się najbardziej w moim blogu?
Że jest taki unikalny, wogóle połączenie Federico i Violetty jest rzadko spotykane, a je lubię. No i... hmmm... to, że są momenty gdzie można się popłakać ze wzruszenia albo ze śmiechu. Jeszcze pamiętam jak nie mogłam się otrząść po pierwszym epilogu, a uwierz, jak czytam o takich momentach rzadko płaczę. Masz mega talent dziewczyno i liczę na twoją książkę. ♥

Ja niestety nikogo dziś nie nominuję. Mam nadzieję, że nie jesteście źli. ♡

Kocham ♥♥♥

9 komentarzy:

  1. Ja bym raczej wzięła udział w konkursie :)
    Dziękuję za tę miłe słowa o blogu i o mnie, aww ❤❤
    Jak będziesz kiedyś w Londynie (a wierzę, że będziesz) to musimy się jakoś zobaczyć <3
    A teraz przejdę do rozdziału
    Nie ma to jak wyznawać miłość na OIOMie obok leżącego w śpiączce brata
    Muy romantico
    Dobrze, że Violka się ogarnęła i do niego przyjechała
    Fran to gnida hahahhahahaha lałam z tego xDDDDD
    Z góry przepraszam za błędy jeśli się takowe pojawią ale mam piasek w oku (tak, dosłownie) i widzę tylko połowę obrazu hahahaha
    Niech ten ojciec się palnie w łeb, najlepiej jakby oddał tą nerkę i zamieszkał pod mostem, ew. w psychiatryku
    Jak mi brakowało takich wesołych rozdziałów! Na końcówce zaczęłam się uśmiechać i znowu nastała niezręczna konwersacja z babcią, jak Ty to robisz że zawsze wywołujesz u mnie takie emocje? *-*
    Czekam na next, kocham ❤❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ogromnie! ♥
      Hahah, tak, musimy. Ze szkoły miała być wycieczka do Londynu, ale bida i nikt nie zrobił. XDDD
      Kocham ♥♥♥

      Usuń
  2. Genialne
    Leonetta razem
    Fedrico sie wybudził !?

    OdpowiedzUsuń
  3. Federico chyba czekał z przebudzeniem się do momentu aż te dwa łosie się zejdą hah 😀
    Leonetta razem. Federico się obudził.
    Zajebiście.
    Dziewczyny przemówiły Vils w sprawie Leona. Poskutkowało.
    Czy ich ojciec zgodzi się na bycie dawcą? Wątpię. Sam chciał śmierci Fede to dlaczego ma um teraz pomóc??
    Cuuuddooowny :* ❤
    Taki happy 😀
    Czekam na next :*
    Buziaczki :* ❤

    Maddy ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poniekąd masz rację, ale więcej nie powiem. :D
      Dziękuję!! ♥

      Usuń
  4. Ja tu wrócę!!!!!
    (WTF?? Ty się wstydzisz 4.36 a ja chyba nawet 4 nie mam xD)

    ~Angelo~

    OdpowiedzUsuń
  5. NO WIĘC JESTEM!!!!!! *klask,klask*

    Zacznę tak jak najbardziej lubię, czyli oryginalnie - bo od końca.
    Widzę, że moje ,,groźby,, poskutkowały i Feduś się obudził! :D *,*
    Jeśli chodzi o ojca Federico i jego zostanie dawcą to według mnie ten chuj zrobi to tylko wtedy jak dostanie coś w zamian - np. pieniądze.

    Jeśli chodzi o Leonette to wszystko super, ekstra, cud, miód, malina ale ja chcę Fedemilkę :"(
    Więc noo ten wiesz co robić :"D

    Co do konkursu to hmmm jakbym mogła nie wziąć udziału? Oczywiście, że wezmę! No chyba, że moi kochani nauczyciele stwierdzą że trzy sprawdziany i cztery kartkówki tygodniowo to za mało i nie będę miała po prostu czasu :")
    Ale na 70% wezmę udział <33

    Dzisiaj nie za długi komentarz ale niestety muszę uczyć się na geografię - sprawdzian jutro, nie polecam xD

    Więc do następnego Kochanie a i moja chamska reklama - zapraszam do mnie na nowy rozdział :"D <333

    ~Angelo~

    OdpowiedzUsuń